kozak
Dojrzewający Stop
Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wągrowiec
|
Wysłany: Wto 21:22, 23 Maj 2006 Temat postu: Re: Running Wild |
|
|
Evil napisał: | Podobnie jak Judas Priest, nie sposob o nich nie slyszec... Klasyczne heavy bez pitulenia, ozdobnikow. Czyste rasowe riffy, bardzo dobry wokal. Najslabsza strona chyba jest bass. Ciekawostka - RW nigdy chyba nie mieli stalego skladu Death or Glory, Port Royal - cudenka piratow. Wystarczy posluchac The Battle of Waterloo, "Gamma Ray`owski" March On lub Intro (do Port Royal) + Conquistadores, chocby Treasure Island (z krazka Pile of Skulls), a gwarantuje "milosc od pierwszego przesluchania" Bywaly niestety tez male knoty. Victory - albumik dla degustatorow RW (automat perkusyjny, blee). Ostanie dzielo Kasparka, niestety obnizone loty |
Twierdzisz ze ostatni album Rock'nRolfa i jego pirackiej załogi to Victory?
Ja wiem, że Rogues En Vogue... do najlepszych dorzuciłbym Under Jolly Roger....i dwa pierwsze krążki(ala Venom i chwała dla szatana, bez pirackich klimatów) też niezłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|