Artmina
Pierwiastek Stały
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: W-wa
|
 Wysłany: Sob 10:36, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ah, tak... na początek to w ogóle hańba dla mnie, że się dopiero dzień po premierze o tej płycie dowiedziałam. ale szybko nadrobiłam brak i cóż...
moim zdaniem widzę tu podobny system co u R+. Było reise reise ktore no, miało plusy i minusy, a chwile później wyszło rosenrot które imho było przedłużeniem tej pierwszej w gorszym wydaniu.
Tyle ze oomph ma tą tendencje od 3 plyt. WoP było znosne, GLT nizej ale nie umierałąm słuchajc, a po Monsterze mimo ze modliłam się o powrot do korzeni to widac że na dobre wczuli się w ten taki styl dla nastolatek. Takie to to malo ma wspolnego z czasami sperm czy unrein. Kazdy walek na to samo kopyto, znow żenująca ballada (nie twierdzę, że Dero nie umie śpiewać ballad, niemand było boskie, ale to co sie tworzy teraz jak auf kurs czy die schlinge z GLT są... złe :/) i ofc teledysk ktory w TV musi chodzic ocenzurowany bo dziewczyna kolesiowy wycina jajka przy tekście "za pierwszym razem zawsze boli".
Mówię generalne NIE dla tej tendencji i ogromny żal i wstyd że taka fajna kapela tak się zmienia. Ale cóż, będę i tak ich nadal słuchac, i nadal będę mówić że ich lubie bo to co stworzyli kiedys ciagle jest boskie i jedyne.
howgh 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Herzeleid było kiepskie...mieszanka techno blee...Sehnsuchtjuz było nico lepsze, ale właśnie Mutter, Reiese Reise i Rosenrot są najlepsze w dorobku kapeli zza Odry... 
myslałem , że jest ona czwarta patrząc od końca hehe
:
