ashley
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 2307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 23:29, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
co najmniej połowa płyty to solidne gitarowe granie - jak ktoś nie trawi "nudy" to zalecić można jedynie przewijanie niektórych wałków, dla mnie końcówka drugiego CD siada, cały album jest trochę za długi, ze 2-3 kawałki są zbędne ale na tym dość minusów
Halford w świetnej fornie - już sam tytułowy Nostradamus powiewa najlepszymi czasami, persecution to niemal f. burning tylko nagrany przez panów starszych niemal o 20 lat, na płycie mamy ponadto piękne walce drogowe ( death ) czy też niesamowicie nastrojowy i emocjonalny Alone
Te 4 kawałki zapadły mi w pamięć po kilkukrotnym przesłuchaniu najbardziej i stanowią one już ponad 20 minut muzyki na najwyższym poziomie
znowu to samo co z Manowar - nagrali pompatyczne gówno bez gitar co nie przeszkodziło album wychwalać we wszelkie strony świata, tutaj mamy trochę klimatu i spokojniejszych dźwięków - nuda!!! oderwać ludzie uszy od thrash, death!!! fucking uffff, przeszło
Post został pochwalony 0 razy
|
|