Evil
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 3343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Skąd: Bydgoszcz
|
 Wysłany: Czw 23:25, 09 Mar 2006 Temat postu: "Definicja metalu" |
|
|
[.]-mind: | Cytat: | | Zdefinujmy metal , bo coś mi się wydaje ,że macie podobne myślenie o metalu co redaktorzy Metal Hłamera (w ostatnim numerze obszerny wywiad ze......Scorpions:/ ) . Coś się stało z metalem , ugrzecznił się . Najlepszym przykładem jest In Flames. |
Metal sie nie ugrzecznil, przeszedl ewolucje czego wynikiem sa wszelakie hybrydy "najczystrzych, najbardziej ogolnych form metalu" (rock, heavy, thrash, power itp.) Czym jest melodik, czym core, czym doom, czym progresiv itd.... przykladem ewolucji, proba szufladkowania. To, ze jakas kapela dostanie jakas etykietke, jest zalezne od osoby ktora ja przyklei. Dla mnie np. TSA, to heavy, dla innych rock. Wracajac do ugrzecznienia sie metalu jako kategorii gatunku. Moze In Flames sie "ugrzecznil", ale to efekt swiadomego dzialania muzykow, ktorzy ulegli metamorfozie i przystosowaniu do panujacych standardow. Dlaczego Judas Priest gra ciagle heavy, Testament thrash? Po prostu nie podazyli za poklaskiem. A Scorpions - Unbreakable jest grzeczna?
Trzeba sobie uswiadomic, iz obecnie metal jest definicja lansowana glownie przez prase typu MH, HMP, TA, PM... W kazdym wydawnictwie inny wachlarz gatunkow dominujacych, a w wiekszosci podobny repertuar zespolow! Takze nie da sie zdefiniowac slowa "metal" w sposob ogolny, ale kierujac sie skladnikami charakterystycznymi dla "najczystszych form" oraz ich ilosci w konkretnych plytach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
) czy Linkin Park (kur*a, nu-metal na to mówią, bluźnierstwo jak dla mnie) ale wówczas tacy wterani jak my mają z czego robić sobie polewki 
