Irena
Uzależniony Stalownik
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:07, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś w Faktach było o tym, jak to nasz amerykański "sojusznik" ma nas dosłownie głęboko nie powiem gdzie... Nie wiem na jakiej zasadzie nieloty obierały Busha za sojusznika, ale negocjacje za każdym razem wypadały na korzyść USA bez korzyści dla nas. Mam tu na myśli jakieś misje pokojowe w Irakach, Palestynach, Czadach i kij wie gdzie jeszcze, na które Polacy wysyłani są bez odpowiedniego uzbrojenia (np. w Iraku zbroili samochody jakimś złomem z baz amerykańskich). Druga sprawa samoloty F16, felerne za masę pieniędzy, a naprawa może odbyć się tylko w Stanach... Tarcza antyrakietowa? Chyba tylko po to, żeby Rosja jeszcze bardziej się na nas wkurzyła... ta tarcza w razie czego i tak by nie mogła zostać użyta bez zezwolenia krzaka dopóki nie groziłoby coś jego tyłkowi imo. Ehh... od dziś przestaję oglądać wszelkie fakty, wiadomości i nie będę słuchać radia o pełnych godzinach, bo szkoda mi zdrowia i nerwów na taką głupotę. Einstein miał rację mówiąc, że: kosmos i głupota ludzka nie mają granic - co do drugiego nie ma wątpliwości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|