ashley
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 2307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 20:29, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
witaj Krzychu!
Rootwater!!!Rootwater!!!Rootwater!!!Rootwater!!!Rootwater!!! najlepszy koncert bez dwóch zdań, świetny wokal, najbardziej zróżnicowana muzyka, ekspresja wokalisty ( evil ma rację - pocieszny koleś, takich pozytywnie zakręconych od razu trzeba polubić ) To oni powinni grać na końcu a Hunter te 30 minut Wielka klasa
Virgin Snatch - nadrabiali kontaktem z publiką, ale spodziewałem się czegoś więcej...
Frontside - solidnie i konkretnie, dali z siebie sporo i za to brawa - jednak rok temu w Mózgu wypadli lepiej, brawa za słyszalny wokal ( czego nie dało się później powiedzieć o Hunterze )
Hunter - ehh fajnie się tego słucha, nagrałem sobie mój kochany NieRaj ale zaczynają mnie nudzić ich koncerty, strasznie oklepane i przewidywalne.... gdzie skrzypce? widziałem ich po raz trzeci i czułem się jakbym oglądał po raz setny ten sam koncert, wieje komerchą....
ogólnie fajna impra - kurcze spotkało się trochę ludzi hehe, kark mnie napierdziela, łeb opalony od stroboskopów, gnaty bolą więc musiało być dobrze klub robi wrażenie jednak jak włączyli te wszsytkie dyskotekowe bzdety to tylko patrzyłem czy spod stołów nie wyskoczy banda dresów i nie zacznie mnie lać
Post został pochwalony 0 razy
|
|