ashley
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 2307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 22:57, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Trzeba naprawdę przyznać, że świetna i wyjątkowo udana impreza, spodziewałem się "wiejskiej" impreski a okazało się, że mieliśmy do czynienia z w pełni profesjonalną organizacją - duża scena, niezłe w sumie nagłośnienie barierki , ochrona, kibelki, jednym słowem organizacja stala na dobrym poziomie. Witać było, że ludziom przygotowującym zależało na dobrym odbiorze i za to wielkie brawa.
Dobór muzyczny kapel także należałoby pochwalić - przynajmniej 2 składy oprócz głównych gwiazd łoiły dźwiękiem aż miło
Lux Mortuum - całkiem przyjemny heavy metal, może nic rewelacyjnego ale odbiór ich muzy naprawdę sprawiał frajdę - przy dobrych dźwiękach zawsze lepiej się wlewa piwo w otwór gębowy:) fajny niski wokal Adi:) no i naprawdę urzekające sola
Intruder - coś jakby polskie Children of Bodom - naprawdę niezły poziom, osobiście byłem bardzo pozytywnie zaskoczony
Al Sirat - no tu mielenie zaczeło się na całego - genialne riffy muza bardzo zróżnicowana , mocny wyrazisty wokal, ten thrash kopał dupsko aż miło
Pobieda - punk rock, może i niezły ale śmieszy mnie ten gatunek, infantylne teksty, głupkowane przesłanie i prostota tej muzy do mnie nie trafia, w sumie czekaliśmy aż skończą by zrobić zakupy hehe
Chainsaw - za wiele nie słyszałem.....Toruń pokazał pazurki, że jest zapyziałą wiochą i już.....2 sklepy w całym mieście, wpuszczanie po 2 osoby...wyszło jak wyszło, ale spóźniliśmy się sporo.....ehhh normalnie czasy PRL się przypominają:/ dobrze, ze mięsa na kartki nie mają, szczerze mówiąc miałem ochotę już spadać....
ale nie nie hehe - najlepsi przed nami:)
BUTELKA - pierwszy raz ich widziałem na tego typu imprezie i dużej scenie, co tu dużo babulić - kapela wymiata , moim zdaniem wypadają na żywo o wiele lepiej niż Hunter, który nie potrafi dokońca jak oni pokazać na koncercie wszystkich swoich atutów
Hunter - od Butelki na brak ludzi pod sceną nie mogliśmy narzekać i dobrze - co do muzy ciężko, świetny głos wokalisty, klimacik, solidny set , prawie 90 minutowy i przede wszsytkim świetny dobór kawałków - co chciałem otrzymałem łącznie z przybijaniem piątek:)
Exlibris - cóż powiedzieć, zdecydowanie najsłabsza kapela, która pierwotnie miała grać na samym początku; jesli by tak się stało grali by pewnie dla samych siebie bo do 17 tej wiara nie obrodziła a tak wychodząc na scenę po Hunterze i to o 2:10 w nocy w sumie grali nas i może dla garstki osób, muzycznie słabo wokalnie średnio, ale warto było czekać - chociażby dlatego, że pani wydobywająca do mikrofonika oralne dźwięki była całkiem milusia:D klawisze melodia - coś w klimatach Moonlight
Ogólnie impreza bardzo udana i przyjemna, w dużej mierze dzięki świetnemu doborowi kapel i zróżnicowaniu muzycznemu:)
co do mego ubioru - koniecznie czarne buciki czarne spodnie kant i zielona bluzeczka - zawsze wyglądam jak true metal
Post został pochwalony 0 razy
|
|